G-32TQXPEBSS
Azja,  Jordania,  Podróże

JORDANIA W 7 DNI | TYGODNIOWY PLAN ZWIEDZANIA

Kupiliście bilet do Jordanii i zastanawiacie się jak zorganizować wyprawę? Jak ogarnąć to wszystko? Od czego zacząć i za co zabrać się na początku? W tym wpisie postaram się wam trochę pomóc i przedstawić nasz plan tygodniowego pobytu w tej pięknej i tajemniczej krainie.

Nasz pobyt w Jordanii obejmował siedem noclegów. Przede wszystkim,  starałam się z całego wyjazdu wycisnąć jak najwięcej. Czasu zabrakło niestety na kilka atrakcji, ale te główne z mapy możemy śmiało wykreślić. Jeżeli będziecie mieć trochę więcej czasu niż my to śmiało wyprawę możecie przedłużyć kierując się na północ kraju.

Nasza wyprawa obejmowała trasę: Akaba – Petra – Wadi Rum – Akaba

O tym jak zaplanować idealne wakacje w Jordanii przeczytasz we wpisie: JORDANIA | CO WARTO WIEDZIEĆ PRZED WYJAZDEM. A inne wpisy z Jordanii i miejsca warte odwiedzenia znajdziesz tutaj: JORDANIA.

Dzień 1

Przelot – Akaba

Nocleg: MASWADA PLAZA HOTEL***

Nasz wylot odbywał się około południa. Po sprawnym przejściu odprawy na lotnisku siedzieliśmy w hali odlotów i z niecierpliwością czekaliśmy na nasz lot do wymarzonej Jordanii, zastanawialiśmy się co nas czeka, a ja jak zwykle martwiłam się czy wszystko jest dostatecznie dobrze przygotowane. Przelot trwał mniej więcej 5 godzin, zleciało bardzo szybko, kilka stron w książce, krótka drzemka, i oto budzi mnie komunikat od kapitana, że schodzimy do lądowania. W Jordanii wylądowaliśmy około godziny 18:00 (czas w Jordanii różni się +1 w stosunku do naszego). Lotnisko w Akabie jest bardzo małe, dziennie ląduje na nim zaledwie kilka samolotów. Nasz był ostatni. W hali przylotów turyści szybko poustawiali się w kolejki do okienka po pieczątkę. Szybkie pytanie skąd jesteśmy i w jakich celach przyjechaliśmy do Jordanii..

Stuk pieczątki i magiczne „Welcome in Jordan”!

Na lotnisku szybko wymieniliśmy trochę pieniędzy na taksówkę, która miała zawieźć nas do hotelu (kurs nie jest korzystny, warto wymienić tylko tyle ile konieczne będzie pierwszego dnia).

Przejazd taksówką z lotniska w Akabie do Centrum miasta (hotel) to koszt 11 JOD.

W Akabie zatrzymaliśmy się w hotelu MASWADA PLAZA HOTEL***, pierwsze dwie noce spędzimy właśnie tutaj. Cena za nocleg w pokoju 2 osobowym, ze śniadaniem to koszt około 44 euro. Sam hotel był bardzo w porządku. Przede wszystkim, było czysto, lokalizacja była bardzo dobra (w samym centrum miasta), blisko sklepy. Śniadania były podstawowe, lokalne i bardzo dobre.

Po zakwaterowaniu, zrzuceniu plecaków, szybko się odświeżyliśmy i poszlismu obczaić okolice. Zlokalizowaliśmy kantor, plażę, zjedliśmy po kanapce i napiliśmy się herbaty. Zmęczeni wróciliśmy do hotelu.

Dzień 2

Nurkowanie – South Coast – meczet Sharif Hussein bin Ali – Akaba Castle

Nocleg: MASWADA PLAZA HOTEL***

Tego dnia nie mieliśmy napiętego programu, to był jedyny dzień, w którym mogliśmy się wyspać i w miarę przeznaczyć go na relaks.

Po śniadaniu, pierwsze co zrobiliśmy, to wymiana pieniędzy (kursy we wszystkich kantorach w Akabie są praktycznie takie same). Później skierowaliśmy się na plażę w centrum miasta. Tam okazało się, że średnio nadaje się ona na wypoczynek i leżenie plackiem w bikini, więc postanowiliśmy skierować się na South Coast. Co chwilę byliśmy zaczepiani przez taksówkarzy chcących nas tam zawieźć (za 10 JOD), jednak ja najpierw chciałam przejść się do informacji turystycznej i zorientować w kwestii nurkowania. Od Pani z biura informacji turystycznej od razu kupiliśmy nurkowanie z butlą. Cena za pakiet to 60 JOD za osobę, w cenę wliczony był transfer, wstęp do klubu i lekcja nurkowania z instruktorem, a następnie nurkowanie w Morzu Czerwonym.

Nurkowanie

Lekcja nurkowania zaczęła się od teorii, wszystkich znaków i sygnałów. Następnie dostaliśmy pianki do nurkowania, przebraliśmy się i czas na teorię. Ta odbywa się na brzegu morza. Po nauczeniu się jak zachować się kiedy zatkają się nam uszy, kiedy skończy się powietrze, lub co w przypadku kiedy woda dostanie się nam pod okulary lub do ust, przeszliśmy do głównej atrakcji i nurkowania między rafami kolarowymi w Morzu Czerwonym. Piękne żywe koralowce, kolorowe rybki, jedyny świat, którego nie zdominował jeszcze człowiek. Nurkowanie to piękna sprawa, zwłaszcza to z butlą, gdzie nie docierają do ciebie żadne inne sygnały ze świata zewnętrznego. Przede wszystkim, Ty, natura i jej potęga. Nurkowaliśmy około 40 minut, przepłynęliśmy wyznaczony szlak i wróciliśmy na plażę.

Kolejne godziny spędziliśmy wylegując się na plaży, delektując słońcem i czytając książki. Po kilku odprężających godzinach, kiedy zgłodnieliśmy, postanowiliśmy wrócić do hotelu, przebrać się i pójść na kolację. Autobus do Centrum kursuje co 30 minut, był wliczony w cenę.

Przebraliśmy się i poszliśmy w miasto, po drodze zobaczyliśmy jeszcze Meczet Sharif Hussein bin Ali, który poprzedniej nocy nie dał nam spać, ruiny zamku i kiedy już przymieraliśmy głodem, zaczęliśmy rozglądać się za jakąś restauracją. Z każdej strony kusiły nas zapachy kuchni arabskiej.. Poczym znaleźliśmy chyba jedną z najlepszych restauracji świata! Khubza & Seneya – jedzenie było mega pyszne i świeże. Z czystym sumieniem polecam. Po kolacji poszliśmy zorientować się na dworzec autobusowy, o której odjeżdża autobus to Petry.

Więcej na temat organizacji dnia w Akabie przeczytacie we wpisie: AKABA INFORMACJE | 5 RZECZY DO ZROBIENIA W AKABIE.

Dzień 3

Przejazd Akaba – Wadi Musa – Misteczko Wadi Musa – Petra by night

Nocleg: ORIENT GATE.

Poprzedniego dnia powiedziano nam, że autobus do Petry będzie około 8 rano. Z samego rana wzięliśmy plecaki i poszliśmy na przystanek autobusowy, z którego wyruszają autobusy w kierunku Wadi Musa. Po dotarciu na miejsce, okazało się, że bus jest jeszcze praktycznie pusty. Musimy czekać aż się zapełni. Napiliśmy się herbaty od sklepikarza obok, posiedzieliśmy trochę na przystanku i w końcu około 10:00 wyruszyliśmy.

Droga z Akaby do Petry jest bardzo przyjazna, dość prosta, a cała trasa bardzo malownicza. Szybko znaleźliśmy się w Wadi Musa czyli miasteczku gdzie położona jest właśnie Petra.

Dotarliśmy sprawnie do hostelu, tam zostaliśmy bardzo serdecznie przywitani. Napiliśmy się herbaty, zachwycaliśmy widokiem z tarasu, po czym postanowiliśmy pójść pokręcić się trochę po mieście i sprawdzić drogę do starożytnej Petry. Na miejscu okazało się, że właśnie dzisiaj odbywa się wydarzenie „Petra by Night”, kupiliśmy bilety, wróciliśmy do hostelu aby się przebrać, zjedliśmy kolację na mieście, tym razem trafiło na słynny w Jordanii falafel. Po pysznej kolacji czekał nas główny gwóźdź programu, czyli właśnie Petra by Night. Podziwialiśmy starożytne miasto, oświetlone setkami lampionów, obejrzeliśmy mały spektakl w towarzystwie klimatycznej muzyki, która wydobywała się z tradycyjnych beduińskich instrumentów. Na miejscu zostaliśmy poczęstowani pyszną, mega słodką herbatą. Całość przedstawienia była bardzo tajemniczą i podkręciła moją ciekawość Petry jeszcze bardziej! Nie mogłam doczekać się jutra!

Więcej na temat naszego Hostelu i Petra by Night przeczytacie w poście dotyczącym Petry: PETRA | WSKAZÓWKI I INFORMACJE

Dzień 4

Petra

Nocleg: ORIENT GATE.

Wstaliśmy bardzo wcześnie rano, na dworze było jeszcze bardzo ciemno, słońce jeszcze spało, a my wstaliśmy, żeby zobaczyć główny punkt całego wyjazdu! Spakowaliśmy szybko plecaki, wzięliśmy prowiant, który dostaliśmy od właściciela naszego Hostelu poprzedniego dnia i wyruszyliśmy czym prędzej na podbój Petry. Bardzo zależało nam na ominięciu tłumów turystów, więc w planie było być tam jako jedni z pierwszych.

Po wyjściu z hostelu oczom nie wierzyliśmy, dwa dni wcześniej nurkowaliśmy w Morzu Czerwonym, a teraz na ziemi leżał śnieg!

W Petrze spędziliśmy cały dzień, przeszliśmy około 25 kilometrów, poczuliśmy ten magiczny klimat i zobaczyliśmy kolejny z cudów świata!

Po wizycie w Petrze wróciliśmy szybko do hostelu, tego dnia kolację zamówiliśmy u nas w hostelu. Właściciel zaproponował nam zamówienie busa na kolejny dzień, który jedzie do Wadi Rum.

Więcej na temat szlaków i tego co warto zobaczyć w Petrze, a także cen biletów znajdziecie w poście: PETRA | WSKAZÓWKI I INFORMACJE.

Polecam także zapoznać się z wpisem: PETRA | CIEMNA STRONA.

Dzień 5

Przejazd Wadi Musa – Wadi Rum – zachód słońca na Wadi Rum

Nocleg: Desert Sunset & Tour.

Bus zamówiony przez naszego hotelarza odebrał nas z pod samych drzwi naszego Hostelu. Pozbierał po drodze jeszcze kilku turystów i zawiózł nas do kolejnego punktu naszej wyprawy, czyli słynnej pustyni Wadi Rum.

Droga była dość ciężka, spadło dość dużo śniegu, a bus miejscami miał spore problemy żeby podjechać pod górkę. Już myślałam, że raczej nic z tego nie będzie, ale na szczęście się udało. Droga zajęła sporo czasu przez warunki atmosferyczne, ale koniec końców dojechaliśmy na pustynię.

Po dojechaniu na miejsce, w Visotor Center, kupiliśmy bilety wstępu na pustynie i daliśmy znać naszemu gospodarzowi, że już jesteśmy i żeby nas odebrał.

Na miejscu byliśmy dopiero około 15:00, po zakwaterowaniu w naszym namiocie, napiliśmy się herbaty i poszliśmy na spacer po okolicy naszego obozowiska, podziwialiśmy jeden z piękniejszych zachodów słońca w naszym życiu. Czerwone słońce, które chowa się w w czerwonych wzgórzach i piasku pustyni to niesamowity widok. Następnie wróciliśmy do naszego obozu, zjedliśmy tradycyjnie przygotowaną, beduińską kolację i poszliśmy spać. Następnego dnia czekał nas dzień pełen przygód.

Więcej informacji praktycznych na temat Wadi Rum, noclegów i przejazdów znajdziecie we wpisie: WADI RUM | WSKAZÓWKI I INFORMACJE.

Dzień 6

Wycieczka po Wadi Rum

Nocleg: Desert Sunset & Tour.

Na ten dzień w planie było odkrycie atrakcji Wadi Rum na pace jeepa. Pół dniowa wycieczka, która w programie miała zobaczenie głównych atrakcji pustynii.

Nie będę się tu dużo rozpisywać, wszystkie informacje o tym, co zobaczyliśmy, jak wyglada taka wycieczka i ile to kosztuje, znajdziecie we wpisie: WADI RUM | WSKAZÓWKI I INFORMACJE.

Nocleg spędziliśmy także w tym samym obozie w Wadi Rum.

Dzień 7

Wadi Rum – Akaba – South Coast

Nocleg: MASWADA PLAZA HOTEL***

To był nasz przedostatni dzień w Jordanii, kolejnego dnia mieliśmy już wracać. Zmęczeni po wszystkich przygodach, które nas spotkały w ciągu tego intensywnego tygodnia, postanowiliśmy ostatni dzień w całości spędzić na plaży South Coast.

Plażowaliśmy, pływaliśmy w morzu, piliśmy drinki, uczestniczyliśmy w animacjach, czytaliśmy książki. Typowy dzień z życia turysty na all inclusive, no może zabrakło lodów i frytek, ale poza tym tak się właśnie czułam. Jak w Egipcie kilka lat wstecz.

Wieczorem w planie stał Hamman, relaksacyjna wizyta w tradycyjnej arabskiej łaźni, idealne zakończenie intensywnego tygodnia, pełnego wrażeń. Całość zakończyliśmy wizytą w naszej ulubionej restauracji, o której pisałam wyżej. Podczas całego wyjazdu nie spotkaliśmy drugiej takiej restauracji, która choć w drobnym stopniu dorównywałaby tej, w której jedliśmy na początku. Tym bardziej ją Wam polecam!

Więcej na temat South Coast, Hammanu i najlepszej restauracji w Akabie przeczytacie we wpisie: AKABA INFORMACJE | 5 RZECZY DO ZROBIENIA W AKABIE.

Nocleg spędziliśmy znów w tym samym hotelu, w którym spędziliśmy dwie pierwsze noce.

Dzień 8

Powrót

Ostatniego dnia po wykwaterowaniu, zjedliśmy śniadanie i poszliśmy jeszcze ostatni raz przejść się po Akabie, kupiliśmy kawę na wynos i tak po prostu usiedliśmy na plaży w centrum Akaby i obserowowaliśmy fale rozbijające się o brzeg, ludzi i życie, które jutro będzie czymś, do czego znów będziemy tęsknić.

Około południa zatrzymaliśmy taksówkę i pojechaliśmy w stronę lotniska.

Żegnaj Jordanio, naprawdę miło było Cię poznać, mam nadzieję- do zobaczenia!

Wszystkie wpisy dotyczące Jordanii:

1. JORDANIA WSKAZÓWKI I INFORMACJE | CO WARTO WIEDZIEĆ PRZED WYJAZDEM.

2. AKABA INFORMACJE | 5 RZECZY DO ZROBIENIA W AKABIE.

3. PETRA | WSKAZÓWKI I INFORMACJE.

4. PETRA | CIEMNA STRONA.

5. WADI RUM | WSKAZÓWKI I INFORMACJE.

Travelholiku

Zapisz się teraz, aby otrzymywać treści, które uczynią Twoje podróże jeszcze bardziej niezapomnianymi!

We don’t spam! Read our privacy policy for more info.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *