ISLA MUJERES | PODWODNE MUZEUM MUSA

Nie ma nic bardziej magicznego niż podwodny świat. Kiedy pierwszy raz usłyszałam o podwodnym muzeum MUSA przy meksykańskiej wysepce Isla Mujeres, wiedziałam, że muszę tam zanurkować! Tak też zrobiłam a wrażenia z nurkowania niezapomniane.

• Instagram
• Facebook

Muzeum MUSA (Museo Subacuático del Arte) to podwodne muzeum z kilkoma eksponatami u wybrzeża jednej z meksykańskich wysepek- Isla Mujeres, gdzie na głębokości od 8 do 10 metrów powstał ogród rzeźb.

Z tego wpisu dowiesz się: jak zorganizować nurkowanie dla początkujących w MUSA i na rafie koralowej tuż obok, pokażę Ci plaże z najbardziej niebieską wodą jaką możesz sobie wyobrazić i pokażę najlepszy backpackerski hostel/ beach club na wyspie.

Zanim przejdziesz do lektury, polecam zapoznanie się z pozostałymi wpisami na temat Meksyku. Te znajdziesz tutaj: MEKSYK

Do Cancun przyjechałam z wyspy Holbox. Po długiej przeprawie na miejsce dojechałam późnym wieczorem. Pierwszą noc spędziłam w skromnym hotelu w centrum Cancun. Wcześniej omijałam Cancun, bo nie jest to w ogóle miasto, które pod jakimś względem interesowałoby mnie. Plan był taki: przespać się i rano wstać i uciec z Cancun. Najpierw na nurkowanie u wybrzeża Isla Mujeres a później zostać tam i spędzić ostatni dzień.

Jak zorganizować nurkowanie MUSA?

Zacznę od tego, że szkółki i bazy nurkowe organizujące nurkowania w podwodnym muzeum Musa znajdziesz zarówno w Cancun jak i bezpośrednio na Isla Mujeres. Jeśli chodzi o ceny- są podobne (zrobiłam spory reaserch przed skorzystaniem). Najpierw chciałam wybrać się bezpośrednio z Isla Mujures, ale szybko obliczyłam, że nie ma szans żebym się wyrobiła na nurkowanie z samego rana przez godziny kursowania promów na wyspę. Dzień wcześniej do Cancun też przyjechałam za późno żeby jeszcze zdążyć na ostatni prom kursujący na Isla Mujeres. Promy kursujące pomiędzy Isla Mujeres a Cancun opiszę niżej.

Jeśli chodzi o nurkowania to są dwie możliwości. Pierwsza to poranne nurkowanie, a druga to popołudniowe nurkowanie. W internecie przeczytałam wiele opinii, że lepiej wybrać poranne ze względu na lepszą widoczność i mniejszą ilość osób. Dlatego było to dla mnie istotne.

Nurkowanie zarezerwowałam z wyprzedzeniem. Skorzystałam z aplikacji GetYourGuide. Nurkowanie kosztowało 132,00€ za osobę i obejmowało:

• Podstawowa teoria nurkowania + lekcje na basenie
• 2 nurkowania z butlami
• Pierwsze w MUSA
• Drugie na rafie koralowej Manchones
• Pełne wyposażenie SCUBA (BCD, automat, maska, płetwy)
• Pianka
• Zbiorniki i obciążniki
• Opłata za park narodowy
• Woda pitna

Zbiórka była o godzinie 10:30 w hotelu Real Inn, który znajduje się zaraz na początku Punta Cancun. Wycieczka trwała około 6h.

Muzeum MUSA

Museo Subacuático de Arte (MUSA), z rzeźbami takimi jak na przykład „Cicha ewolucja” i „Inherita”, znajduje się na północy półwyspu Jukatan w Meksyku, przy wybrzeżu wyspy Isla Mujeres. Instalacja pierwszych rzeźb rozpoczęła się w 2009 roku. Aktualnie ekspozycja muzealna ma ponad 500 rzeźb naturalnej wielkości, które razem ważą ponad 180 ton, dzięki temu podwodne muzeum MUSA jest największym tego typu muzeum na świecie. Artysta i autor rzeźb to Jason deCaires Taylor.

Zwiedzanie muzeum jest odpowiednie również dla początkujących nurków, ponieważ znajduje się ono tylko na głębokości do maksymalnie dziesięciu metrów (możliwy jest także snorkeling).

Muzeum ma nie tylko formę „ozdobną” czy kulturową. Jego celem jest wkład w ochronę przyrody i meksykańskich raf koralowych. Wystawa ma przechwycić część turystyki nurkowej pobliskiego Parku Morskiego Cancún, w którym rafy cierpią z powodu przełowienia, zanieczyszczenia i nadmiernej turystyki nurkowej. 

Rzeźby wykonane zostały ze  specjalnego materiału, dzięki czemu koralowce osiadają i powstaje rodzaj nowej rafy. Materiał ten ma neutralne pH, co jest korzystne dla wzrostu koralowców. W rzeźbach wykonano również otwory lub wgłębienia, które stanowią idealne środowisko dla różnych stworzeń morskich.

Rafa koralowa Manchones

Drugie zejście na nurkowanie ma miejsce przy rafie koralowej Manchones, ta jest jednym z najlepszych miejsc do nurkowania przy wybrzeżu Isla Mujeres. Po pierwsze, dzięki dość płytkim wodom a po drugie, ze względu na ogromną bioróżnorodność żyjących tam gatunków morskich. 

Podczas nurkowania tutaj możesz zobaczyć przepiękne i kolorowe rafy koralowe w przeróżnych formacjach. Wielokolorowe rybki- te widziałam chyba w każdym odcieniu! Spotkać można także żółwie. Szkoda, że nie da się płakać pod wodą bo serio ryczałabym ze wzruszenia!

PAMIĘTAJ ŻEBY NIE SMAROWAĆ SIĘ KREMEM Z FILTREM! TO ZABIJA RAFY!

Nurkowanie w tych miejscach to było jedno z najpiękniejszych doświadczeń jeśli chodzi o cały Jukatan! Po tych dwóch nurkowaniach wróciliśmy do portu w Cancun.

Jak się dostać na Isla Mujeres

Przez to, że zdecydowałam się na nurkowanie z Cancun, zrobiłam trochę dodatkowych kilometrów. Dopiero co byłam pod Isla Mujeres, wróciłam do Cancun i znów muszę płynąć na Isla Mujeres. Jak się tam w zasadzie dostać?

Zacznę od tego, że aby dostać się z Cancun na Isla Mujeres nie ma tylko jednego portu, z którego odpływają promy. Do wyboru masz: Punta Sam (Costa Mujeres), Puerto Juarez (najbliżej centrum Cancun), Playa Tortugas (na początku Punta Cancun). Ja wypłynęłam z Playa Tortugas- prom odpływał zaraz obok hotelu, z którego wybrałam się na nurkowanie. Wróciłam natomiast do Puerto Juarez- było mi bliżej aby dostać się ostatniego dnia na lotnisko. Mimo, że bilet kupiłam od razu w 2 strony, na trasę Playa Tortugas, to nie było problemu aby to w drodze powrotnej zmienić.

Jeśli chodzi o przewoźnika to korzystałam z Ultramar.

Bilet w jedną stronę kosztuje 231 pesos, w dwie strony 462 pesos (co daje nam około 60 zł w jedną stronę). Przeprawa promowa trwa około 30 minut.

Pierwszy prom (z Playa Tortugas) odpływa o 9:00 a ostatni z Isla Mujures wraca o 19:00. Z Puerto Juarez wygląda to znacznie lepiej bo promy kursują w odstępach pół godzinnych a pierwszy startuje już o 5.30 rano a ostatni o 24.00.

Isla Mujeres

Isla Mujeres w dosłownym tłumaczeniu znaczy „Wyspa Kobiet„. Skąd ta nazwą? Wyspa była miejscem kultu bogini Ixchel – będącą w mitologii Majów odpowiedzialną za płodność, brzemienność, poród i medycynę. Kiedy to w 1517 roku do brzegu wyspy zawitał Francisco Cordoba- na wyspie znalazł mnóstwo figurek bogini Ixchel, w związku z tym nazwał ją Wyspą Kobiet.

Isla Mujeres jest naprawdę malutka! Długa na zaledwie 8 kilometrów a w najszerszym miejscu zaledwie 650 metrów. Wyspę zamieszkuje około 15.000 mieszkańców.

Co rzuciło mi się w oczy jako pierwsze? Mnóstwo turystów. Isla Mujures to bardzo popularny cel jeśli chodzi o wakacje na Jukatanie. Zwłaszcza dla Amerykanów. Odległość od Cancun i lotniska czyni ją super opcją na karaibski wypoczynek. Isla Mujeres to dosłownie mały wakacyjny raj. Fantastyczne plaże, wspaniały podwodny świat, meksykański spokój, bardzo dobrze rozbudowana baza hotelowa i infrastruktura turystyczna.

Isla Mujeres jak już wspomniałam jest mikroskopijna. Jednak przy tym bardzo różnorodna! Północ wyspy to najpopularniejsze miasteczko, w którym toczy się „życie”, to serce wyspy. Znajdziesz tam także najpieknieszy kolor wody na całym Jukatanie- Mowa o Playa Norte. Południe wyspy jest zdecydowanie bardziej urwiste, i bogate w klify (nie żeby jakieś wysokie). Południe jest też zdecydowanie spokojniejsze.

Playa Norte i centrum

Jak już wspominałam, centrum wyspy skupione jest na jej północy. Znajdziesz tu mnóstwo barów, restauracji, knajpek, sklepików z pamiątkami, wypożyczalni wózków golfowych (o tym środku transportu opowiadałam już przy okazji wpisu o Holbox). Jest tu dosłownie wszystko.

To, co jednak urzekło mnie najbardziej, to tak błękitna woda na Playa Norte, jakiej jeszcze nigdy w życiu nigdzie nie widziałam! Ten odcień niebieskiego jest aż nierealny. Do tego piaseczek biały i mięciutki jak puder! To samo tyczy się zachodów słońca. O ile na Jukatanie niewiele jest miejsc, z których podziwiać można piękne zachody słońca, tak Isla Mujeres zapewnia nawet i to.

Nomands- beach club i hostel

Na Isla Mujeres postanowiłam zostać na jedną noc. Dzień wcześniej rozdzieliłam się z moimi kompanami i przyjechałam tu sama. Zdecydowałam się na nocleg w Hostelu Nomands, nie wiedząc przy tym, że jest to też przy okazji jeden z najlepszych beach clubów na wyspie!

Nocleg w tym miejscu kosztował 18€ w pokoju wieloosobowym dla kobiet. Było naprawdę bardzo wygodnie, spokojnie, czysto. Łóżka wyposażone były w zasłonki, co chociaż w delikatnym stopniu zapewniało trochę prywatności. W obiekcie są także pokoje 2 osobowe. Całość urządzona w przepięknym boho stylu.

Wieczorem w obiekcie grała super muzyka. Na prywatnej plaży można było wypić drinka i naprawdę super spędzić czas.

W planie miałam kolejnego dnia wstać wcześnie i iść zwiedzać wyspę, ale było tu tak fajnie, że postanowiłam zostać i chillowac ostatni dzień. Wstałam z samego rana i od razu poszłam na plażę. Ta znajduje się bezpośrednio przy hostelu i jest naprawdę pięknie i w boho stylu urządzona. Ostatni dzień spędziłam na odpoczynku w tym miejscu.

Poruszanie się po Isla Mujeres

Nomands znajduje się praktycznie na samym południu wyspy. Od Playa Norte jest to trochę ponad 6 kilometrów.

Jeśli chodzi o poruszanie się po wyspie, do wyboru masz rowery (około 150 pesos za 3h), wózki golfowe (około 1000 pesos), ale kursuje także komunikacja publiczna. Możesz spokojnie dojechać autobusem z północy na południe- Playa Norte- Punta Sur (ja tak zrobiłam). Bilet kosztuje jakieś grosze.

Był to mój ostatni dzień w Meksyku. Popołudniu wróciłam promem do Cancun, pojechałam na lotnisko i wróciłam do domu. Na blogu, w zakładce MEKSYK znajdziesz pozostałe wpisy z Jukatanu, które pomogą zaplanować Ci idealny wyjazd.